Przenikliwy szum wody … powódź z 2010r.
Maj 2010 roku rozpoczął się przepięknie – było słonecznie i ciepło. Jak co roku w ogrodzie przed kościołem pojawiły się kwiaty mniszka pospolitego. Nic nie zapowiadało dramatu, jaki miał się wydarzyć kilkanaście dni później.
W kolejnym tygodniu maja utworzyła się nad Polską sytuacja meteorologiczna, która spowodowała obwite opady deszczu przez ponad tydzień. Z dnia na dzień było coraz gorzej. 16 maja było już wiadomo, że rzeka Skawinka osiągnie wyższy poziom, niż możliwości ochronne wałów. Potem przez dwa dni było słychać wyłącznie przenikliwy szum wody …, a kolejnych dniach i miesiącach dramat ludzi, których dotknęła powódź.
Zdjęcia kościoła zostały wykonane w dniu 2 maja 2010 roku. Kolejne zdjęcia przedstawiają stan wody na dzień 17 maja – dzień później po fali kulminacyjnej.
Zdjęcia i opis: Jarosław Karasiński