LIST DO RODAKÓW

Już 44 lata żyję na obczyźnie. Inne społeczeństwo, inne kultury, inne sposoby bycia i życia.  Poznawanie ciągle nowych miejsc i nowych ludzi przynosi dużą radość. Też wielką radość daje możliwość śledzenia wydarzeń w Polsce i w Radziszowie. W Polsce głównie za pomocą TV Republika I TV Trwam, w Radziszowie za pomocą przyjaciół i WhatsApp i oczywiście stronicy internetowej parafii i biuletynu „Nasz Radziszów”. W tym miejscu chcę bardzo podziękować tym wszystkim, którzy pracują aby tym sposobem wiadomości z Radziszowa mogły dotrzeć też do Brazylii.

W tej chwili przez 2 miesiące obsługuję parafię w Rio de Janeiro. Zastępuję księdza, który jest na wakacjach w Polsce. Opowiem Wam trochę o Polonii z Rio.

Od lat osiemdziesiątych XIX wieku Polacy zaczęli masowo przyjeżdżać do Brazylii. Dobijali głównie do portu w Itajai w stanie Santa Catarina. Niektórzy jednak schodzili na ląd w Rio de Janeiro. 29 listopada 1890 roku założono w Rio organizację o nazwie „Zgoda” Z czasem zmieniono nazwę na: Polônia Sociedade Beneficiente do Rio de Janeiro-Towarzystwo Dobroczynne Polônia w Rio de Janeiro. Towarzystwo to istnieje i działa do dzisiaj.

Od samego początku powstawania polskich organizacji w Rio de Janeiro, podejmowane były przez nie starania o własny dom modlitwy i księdza rodaka. Wytworzyła się praktyka odwiedzin duszpasterskich kapłanów z Polski. Przybycie licznych emigrantów po II wojnie światowej,  spowodowało potrzebę utworzenia polskiej placówki duszpasterskiej. Dnia 3 września 1950 roku bp J. Gawlina podczas pobytu w Rio de Janeiro poinformował o decyzji mianowania kapelana dla kolonii polskiej w tym mieście. 4 mają 1951 roku przybył do Rio de Janeiro ks. Władysław Slopa, aby prowadzić duszpasterstwo wśród Polaków. Potem w różnych epokach pracowali duszpasterze diecezjalni, Salezjanie, i w końcu nasze zgromadzenie-Towarzystwo Chrystusowe. Istotne znaczenie dla duszpasterstwa polonijnego w Rio de Janeiro miało erygowanie parafii personalnej pod wezwaniem Matki Boskiej Jasnogórskiej, którego dokonał kard. Jime de Barros Camara, dekretem z dnia 15 października 1970 roku z siedzibą w kościele Matki Boskiej Bolesnej. Co prawda na ogół nie ma nowej emigracji polskiej,  nie mniej jednak polski ośrodek duszpasterskiej służy Polakom, którzy osiedlili się lub urodzili się w tym mieście. Potrzebny jest też dla pracowników polskich biur,  turystom i marynarzom. Brazylijczycy mieszkający w pobliżu kościoła biorą udział w sprawowanych dla nich nabożeństwach w języku portugalskim.

Obok Parafii I towarzystwa polskiego wśród naszych rodaków pracują Siostry Misjonarki Chrystusa Króla z Moraska.

Parafia, towarzystwo polskie i siostry zakonne wspólnie troszczą się o Polaków i sprawy polskie. Wspomaga się materialnie tych, którzy z jakichś powodów nie mogą się sami utrzymać. Głównie są to osoby starsze i młodzież potrzebująca pomocy podczas studiów. We wzajemnej współpracy organizuje się obchody ważnych dat narodowych. 3 mają, 15 sierpnia, 11 listopada. Jest to zawsze uroczysta Msza św., potem okolicznościowa akademia i wspólny posiłek. Żywa jest jeszcze tradycja święconki i opłatka. Ważnym zadaniem towarzystwa polskiego, parafii I sióstr jest podejmowanie gości z Polski. Są to przywódcy państwowi i autorytety kościelne, różne delegacje, artyści. Na ile to było możliwe otrzymywali pomoc przyjeżdżający z okazji różnych wydarzeń, jak np. Światowe Dni Młodzieży w 2013, Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w 2014, Igrzyska olimpijskie w 2016. Poza tym Towarzystwo Poloniaia w trosce o podtrzymywanie znajomości języka prowadzi kursy języka polskiego.

Wśród materialnych znaków obecności Polaków w Rio zasługują: Pomnik Chrystusa Odkupiciela na wzgórzu Corcovado (autor projektu: Paul Landowski), witraż  Matki Boskiej Częstochowskiej w brazylijskim kościele św. Pawła, pomnik Fryderyka Chopina, popiersie marszałka Józefa Piłsudzkiego, audytorium imienia Mikołaja Kopernika w Planetarium, tablice upamiętniające pobyt Jana Pawła II,  tablica pamiątkowa Stowarzyszenia Polskich Kombatantów.

Mam nadzieję że tych kilka słów o Polonii w Rio wzbudzi u niektórych chęć poznania więcej z historii polskiej emigracji w Brazylii. Historia pełna cierpienia, ale i także wielu sukcesów.

Serdecznie pozdrawiam Księży i wszystkich Radziszowian!

Ks. Stanisław

 

Ks. Stanisław Małysa tak jak i ks. Jordan Jan Myśliwiec oraz ks. Andrzej Radziszowski pochodzi z Radziszowa, to wiadomość dla młodszych czytelników, którzy nie mieli okazji go poznać, mniemam, że kolejne listy z Brazylii dotrą do nas i będziemy mogli bliżej poznać księdza i jego pracę. Warto ją poznać bo często nie zdajemy sobie sprawy jak wybitnych kapłanów wydała nasza parafia i ile dobrego zrobili dla kościoła, Polonii oraz dla ludzi, których spotkali na swojej kapłańskiej drodze.

Zdzisława Diurczak-Brzezowicka

 

 

Kościół Matki Boskiej Bolesnej

 

Ołtarz główny kościoła Matki Boskiej Bolesnej

 

Ołtarz boczny Matki Boskiej Jasnogórskiej