Radziszowianin z wyboru

27 X 20014 r. w Dworze Dzieduszyckich została otwarta stała wystawa pt. „Rzeźbiarz Wit Wisz – Radziszowianin z wyboru”.

Wystawę wraz z mężem Józefem Niechajem przygotowała Małgorzata Niechaj – kustosz Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.

Przedstawiła dzieła MISTRZA z różnych miejsc i miejscowości, opatrzone sygnaturami lub potwierdzone dokumentami archiwalnymi, umowami, notatkami sporządzanymi podczas realizacji prac.

Przybyło wielu gości .   szczególnie ucieszyła nas obecność prawnuka Wita Wisza – Ryszarda Wisza z żoną.

Wit Wisz urodził się 7 X 1847 r. w Krasnem w dekanacie rzeszowskim zmarł 27 XII 1930 r. w Radziszowie i tu został pochowany na cmentarzu parafialnym.

25 XII 1883r. w święta Bożego Narodzenia poślubił Radziszowiankę Małgorzatę Góralik z którą miał trzech synów Stanisława, Mariana i Bolesława.

Czasy, w których tworzył dla rzeźbiarza były bardzo trudne.

Miejsca i obiekty, przy których pracował świadczą, iż był to artysta, którego warsztat wyróżniał się wśród innych .

Lubił rzeźbić w tzw. „miękkich” materiałach , ulubionym drewnem była lipa a jeśli wybierał kamień był to piaskowiec, wapień dlatego większość z prac które były na zewnątrz narażone na warunki atmosferyczne uległo zniszczeniu.

Bogata forma architektoniczna, zdobnicza ołtarzy, przedstawiane w kompozycjach postaci z przemyślaną symboliką, atrybutami świadczą o znajomości i zgłębianiu tematów. Stroje często dokumentują miejsca, w których powstawały rzeźby, dostosowane również do tematu ich ekspozycji.

Poprawne anatomicznie, postaci stoją w tzw. kontrapoście, dbałość o szczegóły, miękki modelunek, sposób w jaki drapował , układał fałdy szat są również charakterystyczne dla jego warsztatu. W detalach można zauważyć, lekkość, płynność, precyzję a przede wszystkim staranność w posługiwaniu się narzędziem.

Wykorzystywanie kształtu dłuta przy tworzeniu różnorodnych faktur, podkreślaniu rysunku dekoracji tła, świadczy, iż było stać Go na zakup profesjonalnych , przystosowanych do formy narzędzi, które potrafił wykorzystać. W partiach gładkich i głęboko rzeźbionych, nie ma zadziorów czy też mechanicznego wygładzania.

Flekowania, doklejania często powodowane są tym, że starał się maksymalnie wykorzystać materiał, który mu powierzono lub który był w jego posiadaniu.

Rzeźbione twarze są piękne, dostojne z naleciałościami klasycystycznych, ale swego rodzaju nowatorstwem jest przedstawianie osób z otaczającej rzeczywistości.

W naszym Radziszowskim kościele, siedząca w lewym bocznym ołtarzu, w niszy, na tronie Matka Boża Różańcowa ma twarz żony artysty, aniołek umieszczony na środku ramy tuż pod zwieńczeniem z obrazem św. Jacka ma twarz proboszcza     Marcellego Zaussa , dzięki któremu przybył do Radziszowa i mógł przez dłuższy czas spokojnie mieszkać i pracować.

Uwagę przykuwa strój Matki Bożej. Wit Wisz ubrał ją w strój Panny Młodej z okolic Krakowa , który w czasie oczepin przywdziewały bogatsze panny, odtworzył tutaj haft na gorsecie, sznury czerwonych korali .

Na parapecie myślenickiego chóru jedna z twarzy przedstawiających doktorów kościoła wg przekazów mieszkańców również jest z twarzą proboszcza, który był jego pracodawcą.

Analizując dzieła tworzone przez Wita Wisza możemy zobaczyć to, co cechowało wszystkich tych , którzy pozostawali jeszcze pod wpływem piękna pochodzącego z neoklasycyzmu zbliżenie do natury , realizmu, ale i ograniczenia powodowane prozą życia zarabianiem na utrzymanie rodziny.

Organizatorzy serdecznie zapraszają do Dworu by mogli Państwo dowiedzieć się więcej o Wicie Wiszu – Radziszowianinie z wyboru.

 

                                                                                         Tekst: Halina Wasyl

Foto: Halina Wasyl; Józef Niechaj